Pani Kazimiera Kreńska z Lubawy skończyła sto lat

Opublikowano:
Urodziła się 18 marca 1915 roku przeżyła dwie wojny światowe. Jest w doskonałej kondycji fizycznej i duchowej. Solenizantka z domu Kuczyńska urodziła się w Truszczynach - parafia Zwiniarz. 19 września 1950 roku wyszła za mąż za mieszkańca Lubawy Leona Kreńskiego i zamieszkała w Lubawie. Urodziła dwóch synów: Józefa i Jana oraz córkę Elżbietę.
Rozmowna, bardzo kontaktowa, dowcipna ze wszystkimi, szczególnie z rodziną - charakteryzuje stulatkę jej córka Elżbieta Stawiarska.
 

Jubilatka nie odmawia sobie niczego. Pracowała do czasu przejścia na emeryturę w stołówce szkolnej jako kucharka w Liceum Ogólnokształcącym. Kazimiera Kreńska ma pięcioro wnuków i jedną wnuczkę oraz ośmioro prawnuków.

W środę 18 marca drzwi do domu Pani Kazimiery przy ul. Gdańskiej 17b się nie zamykały. 100 lat w życiu to czas bogaty w wartości, źródło wiedzy, doświadczeń i życiowej mądrości. Dopełnieniem uroczystości jubileuszowej był tort urodzinowy, który przyniosła Irena Szczepańska.

Jest rodzinna i bardzo lubiana w bloku, w którym mieszka od 1961. Znaków sympatii w jej pokoju w dniu urodzin nie brakowało. Bukiety kwiatów od rodziny, sąsiadów, pracowników MOPSu w Lubawie oraz przedstawicieli ZUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych osobom, które osiągnęły sto lat życia, przyznaje świadczenie honorowe w wysokości odpowiadającej kwocie bazowej, obowiązującej w dniu jego przyznania. Świadczenie to jest przyznawane niezależnie od pobieranej emerytury. 

Setne urodziny to piękny cały wiek wypełniony codziennymi radościami i troskami, ale także pracą i poświęceniem dla dobra bliskich. W dniu dzisiejszym jubilatkę odwiedzi Burmistrz naszego miasta Maciej Radtke. (mz)

Komentarze

Dorotija

Piękny wiek! Wszystkiego co najlepsze dla Pani.

(2015-03-20 09:01:54)