Fotografia przyrodnicza to jego pasja. Mimo młodego wieku, ma na swoim koncie kilka nagród zdobytych w prestiżowych konkursach fotograficznych. Poprosiliśmy Łukasza Jabłońskiego o to by opowiedział o swojej pasji.

Opowiedz nam Łukasz o sobie i o tym jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią?

Wszystko zaczęło się kilka lat temu od zamiłowania do lotnictwa, poprzez które trafiłem na prace naszych rodzimych fotografów lotniczych. Zainspirowany ich twórczością sięgnąłem po aparat i zacząłem fotografować lotnictwo – głównie na pokazach lotniczych oraz korzystając z uprzejmości baz wojskowych, które w obecnych czasach są bardzo otwarte na fotografów-amatorów. Niedługo później uświadomiłem sobie, że poza obserwacją nieba bardzo wiele ciekawych zjawisk dzieje się również na ziemi. W tym miejscu wielkim plusem stał się fakt, że mieszkam i pracuję w Lubawie, której okolice pod względem przyrodniczym są wyjątkowo bogate – trzeba tylko chcieć je poznać.

Fotografujesz głównie świat ptaków, co jest dosyć wymagającym zajęciem – z jakiego sprzętu korzystasz?

Zajmuję się fotografią przyrodniczą, ale faktem jest, że większą część moich kadrów wypełniają ptaki. Jest to czasochłonne zajęcie ze względu na ich płochliwość. Każdy wyjazd fotograficzny rozpoczyna się w zasadzie w nocy – na miejscu trzeba być zanim ptaki stają się aktywne aby nie zostać przez nie zauważonym. Korzystam z namiotu, w którym zrobiłem otwory pod obiektyw, z czatowni lub z siatek maskujących. Podstawą jest też odpowiedni ubiór - zdarza się przebywać niemal w bezruchu kilka godzin przy ujemnych temperaturach. Wydaje mi się, że na wykonanie dobrej fotografii wpływa kilka czynników, które w mniejszym bądź większym stopniu decydują o efekcie końcowym. Są to: wiedza, szczęście oraz odpowiedni sprzęt. Nie jest to jednak tak jakby mogło się wydawać, że teleobiektyw jest w stanie przybliżyć bardzo odległe obiekty. Tak naprawdę ptaki fotografuję zazwyczaj z odległości kilku lub kilkunastu metrów. Maksymalnie ograniczam udział programu do obróbki zdjęć – aby uzyskać ładne, nasycone barwy fotografuję tylko w słoneczne dni o wschodzie i o zachodzie słońca, kiedy światło jest bardzo „miękkie”.

W którym momencie zrozumiałeś, że fotografia jest tym co chcesz robić? Które z Twoich osiągnięć cenisz najbardziej?

Zdecydowanie to fotografia otworzyła mnie na piękno otaczającej nas natury. Coś, co wcześniej widywałem tylko na filmach przyrodniczych okazało się być na wyciągnięcie ręki, tuż obok nas. Fotografowanie to takie kompletowanie wspomnień do których lubię wracać. W kwestii osiągnięć samo wykonanie dobrej fotografii jest już dla mnie satysfakcjonujące i motywujące. Oczywiście to bardzo miłe gdy fotografia podoba się także szerszemu gronu odbiorców. Dotychczas otrzymałem ponad sto mniejszych bądź większych wyróżnień, zazwyczaj od redakcji czasopism fotograficznych lub portali internetowych o takiej tematyce. Wiele zdjęć zostało także opublikowanych na papierze w tym jedno (z czego jestem najbardziej dumny) w National Geographic. W ostatnich tygodniach jestem najbardziej zadowolony z faktu, że kontaktował się ze mną niemiecki oddział firmy Nikon proponując umieszczenie jednego z moich zdjęć u siebie na Facebooku. Fotografia lisa cieszyła się bardzo dużą popularnością i trafiła oprócz niemieckiego Nikona także do innych oddziałów: szwedzkiego, finlandzkiego, węgierskiego i globalnego europejskiego.

Czy to prawda, że fotograf przebiera się za ptaki, aby je lepiej sfotografować?

Może się to wydawać śmieszne, ale jest to sposób na fotografowanie niektórych gatunków. Buduje się specjalną tratwę np. z rurek PCV na której instaluje się aparat. Fotograf ubrany w kombinezon do nurkowania prowadzi ją idąc po dnie. Całość można obudować imitacją np. łabędzia.

Gdzie najbardziej lubisz fotografować?

Fotografuję głównie w okolicach Lubawy i Iławy. Bardzo lubię fotografować przy rzekach i jeziorach kładąc się na brzegu. W ten sposób można osiągnąć ciekawą perspektywę niejako stając się częścią tego wszystkiego co tam się dzieje.

I na koniec, jakieś rady dla początkujących fotografów?

Najważniejsze to obrać sobie dziedzinę fotografii, która nas najbardziej interesuje. Nie do każdego rodzaju fotografii jest potrzebny bardzo dobry sprzęt - w czasach zaawansowanych smartfonów w zasadzie aparat mamy zawsze przy sobie. Trzeba nauczyć się cierpliwości i nie zrażać się porażkami, o które na początku fotograficznej drogi jest bardzo łatwo. Często się zdarza, że wraca się po prostu bez zdjęć lub nie do końca z tym, co się planowało. Trzeba mieć świadomość, jakie cechy fotografowanych obiektów chcemy pokazać, następnie szukać takiej kompozycji, oświetlenia, perspektywy oraz poświęcić tyle czasu, żeby doczekać, kiedy te elementy wystąpią łącznie. Ważne aby obserwować postępy jakie się robi i czerpać z tego satysfakcję.

Rozmawiał Marian Żuchowski