„HENRYK MONTE (1225-1273/1274) - BOHATER NIE TYLKO PRUSÓW…”

Opublikowano:

W czwartek 24 kwietnia w Zespole Szkół w Lubawie gościem była dr Alicja Dobrosielska z olsztyńskiego Towarzystwa Naukowego Pruthenia. Bohaterem historycznej prelekcji był Henryk/Herkus Monte, który niewątpliwie odcisnął swoje piętno nie tylko na historii Prusów i Zakonu Krzyżackiego w XIII stuleciu, ale zaznaczył się także w naszej lokalnej historii. 

Warto zaznaczyć, że w tym roku mija 800 lat od urodzin tego wodza pruskich Natangów, ale termin wykładu pokrywa się także z kolejną rocznicą bitwy pod Lubawą, która rozegrała się najpewniej w kwietniu lub maju 1263 roku.

Będąc zakładnikiem zakonników spod znaku czarnego krzyża już jako kilkuletni chłopiec trafił Herkus z rodu Montemidów do niemieckiego Magdeburga. Tam poddany został takiej samej edukacji, jakiej podlegali młodzieńcy z rycerskich rodów. Poznał język niemiecki i łacinę, przyjął chrzest w magdeburskiej katedrze, jako rycerz poznał od podstaw zachodnią sztukę walki, zawarł wiele znajomości, a nawet przyjaźni. 

Około roku 1260 był już w Prusach i wkrótce stanął na czele wielkiego powstania części zjednoczonych plemion pruskich przeciwko krzyżackiej władzy. Jako wódz określany jest czasem mianem „pruskiego Bravehearta”, co nawiązuje do szkockiego bohatera narodowego Williama Wallace’a.

Barwna opowieść dr Dobrosielskiej przeniosła wreszcie słuchaczy do wspomnianego już roku 1263. To wtedy doszło najpewniej na skraju Fijewa na polach zwanych Fiugajkami do wielkiej bitwy, która w konsekwencji wstrząsnęła podstawami władzy krzyżackiej w Prusach. Piotr z Dusburga, autor „Kroniki Ziemi Pruskiej” napisał już 700 lat temu, że poległo wtedy czterdziestu braci zakonnych z ówczesnym mistrzem krajowym i nieokreślona bliżej liczba gości. 

Podana liczba może nie robić wielkiego wrażenia, ale trzeba pamiętać, że Krzyżacy byli dopiero w trakcie budowy swojego państwa, trwał od 30 lat podbój ziem Prusów. Jego kontynuacja wobec dotkliwej zakonnej klęski stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Szkoda, że tak istotne wydarzenie nie doczekało się dotąd na naszym terenie żadnego upamiętnienia. Brakuje zresztą w ogóle podkreślenia roli Prusów (Sasinów) w historii Ziemi Lubawskiej i miejsca, jakie powinni zajmować w lokalnej świadomości.

Uzupełnieniem wykładu dr Alicji Dobrosielskiej był popołudniowy spacer edukacyjny do miejsca bitwy połączony z odwiedzeniem najstarszego cmentarza w okolicach Lubawy, czyli starej nekropolii żydowskiej pochodzącej z końca XVIII stulecia. Przewodnikiem był dr Wiesław Skrobot, archeolog, znany regionalista i muzealnik. W wycieczce brało udział kilkoro uczniów szkoły, a okolicznościowy plakat informacyjny przygotowała Ilona Szczepańska z klasy 3G hum.
Krzysztof Wiecierzycki

źródło FB ZS w Lubawie 
foto mz

Zapraszam do wysłuchania szerszej relacji z wykładu Pani dr Alicji Dobrosielskiej.