AZS UG Futsal - Constract Lubawa (0:3 ) 0:3. ZDJĘCIA

Opublikowano:

Wielki Czwartek Constract Lubawa rozegrał mecz ligowy. Rywalem Konstruktorów w 24. kolejce  była w meczu wyjazdowym drużyna AZS UG Gdańsk. Mecz ten dla gości był bardzo ważny w związku z układem w tabeli. Constract zajmuje III miejsce w tabeli, więc potknięcie mogłoby zmienić układ w tabeli w walce o tytuł.

AZS Gdańsk choć zajmuje ostatnie miejsce w lidze, to w meczu pucharowym odpadli z konstruktorami, przegrywając u siebie 6:7.
W drużynie z Lubawy zabrakło kilku czołowych zawodników: Tomasza Kriezela, Kacpra Sendlewskiego - żółte kartki. 

Początek zapowiadał się ciekawie, już w 3 minucie bramkarz gospodarzy - Kasper Sasiak popisał się doskonałą obroną po strzale Kaniewskiego. Kolejną okazję do zdobycia bramki mieli  Grubalski i Raszkowski. W 8 minucie gospodarze po kontrze i strzale Osińskiego mogli zdobyć bramkę, ale zawodnik nie trafił do bramki.
9 minuta: Konstruktorzy przejmują futsalówkę i Bartek Piórkowski strzela jak z armaty na bramkę, jest gol 0:1.
Kolejna groźna akcja gości, poprzeczka ratuje gospodarzy po strzale Luana. W 15 minucie Maciej Kreft stwarza groźną akcję, ale Grzegorz Okuniewski broni.

16 minuta: Kaniewski podaje dokładnie do Sebastiana Grubalskiego, ale obrońcy kryją tego drugiego i nie pozwalają oddać strzału.
17 minuta: piękna akcja Sebastiana Grubalskiego, który przejmuje futsalówkę, strzela na bramkę Sasiaka, piłka odbija się i Jakub Raszkowski zdobywa 30 bramkę w lidze. Jest 0:2. Końcówka była trudna dla gości, bo uzbierali szybko 5 fauli. Jednak na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej połowy Luan zdobywa trzecią bramkę.

W pierwszej połowie zabrakło Pedrinho i Lucasa. Warto podkreślić dobrą grę w tej części Bartka Piórkowskiego, który oddał kilka celnych strzałów na bramkę gospodarzy, ale Sasiak kapitalnie bronił.

Początek drugiej połowy zaczął się od kapitalnego strzału Bartka Piórkowskiego, ale bramkarz obronił. Chwilę później konstruktorzy w głupi sposób po 2 minutach mają na koncie 2 faule, w tym jeden Sebastiana na Pawickim.

24 minuta ładna kontra gości, jednak Paweł Ossowski z kilku metrów strzela bardzo niecelnie. Druga połowa niezbyt ciekawa. Goście dużo strzelają - Paweł Ossowski, ale niecelnie. Gospodarzom również nie wychodzi gra. W drugiej połowie, nie pada żadna bramka. Konstruktorzy mając trzy bramki w zapasie grają ostrożnie, a gospodarze jakby się pogodzili z porażką.

Na kilka minut przed końcem Jakub Domżalski próbował zaskoczyć bramkarza z Lubawy, ale Okuniewski bronił tego dnia bardzo dobrze. Gospodarze wycofali bramkarza, próbując zdobyć honorową bramkę. Niestety akademicy nie potrafili zdobyć bramki, a w końcówce Pawicki otrzymał żółtą kartkę za faul na Kubie Raszkowskim.

Goście zasłużenie pokonali w osłabionym składzie drużynę z Gdańska 0:3. W drużynie z Gdańska drugim bramkarzem jest Kacper Zelma wychowanek Constractu Lubawa. (mz)

foto Paweł Jakubowski