MLKS Motor Lubawa - Mrągowia Mrągowo (0:3) 2:5

Opublikowano:

Zakończyło się spotkanie IV ligi 7 kolejki, w którym gospodarze Motor Lubawa podejmował Mrągowię Mrągowo. Goście plasują się na 4 miejscu w tabeli mając 12 pkt., Motor Lubawa ma 9 pkt. 

Gospodarze w minioną środę dość niespodziewanie ulegli w pucharze Polski A klasowej drużynie z Janowca Kościelnego i odpadli z dalszych rozgrywek. Mam nadzieję, że po ostatniej porażce wyciągnęli wnioski. Mrągowia w tym sezonie w 4 spotkaniach  zwyciężyła i w 2 doznała porażki. 

Przed meczem spotkałem mieszkańca Lubawy, który po 7 latach nieobecności odwiedził rodzinne miasto i swoich rodziców. Tomasz Reich mieszka i pracuje w Warszawie. Tomasz Reich to poeta, redaktor naczelny i założyciel portalu Nowa Warszawa.pl. Z mediami związany jest od ponad 20 lat. Pracował m.in. dla „Rzeczpospolitej” itd.., dziennikarz, wykładowca, z którym chwilę przed meczem porozmawiałem.

Zawodnicy z Lubawy długo będą pamiętali to spotkanie na Stadionie Łazienkowskim, w którym padło aż 7 bramek, w tym 5 dla drużyny gości, która pokazała piękny, skuteczny, dojrzały futball pokonując Motor 2:5.

Przez pierwsze 30 minut drużyna z Lubawy grała w miarę ambitnie, asekuracyjnie, ale w 32 minucie doświadczony pomocnik  Motoru Lubawa - Przemek Józefowicz popełnił błąd, zamiast zagrać piłkę w kierunku bramki gości, podawał piłkę w kierunki swojej bramki. Zagrał nieskutecznie i piłkę przejął napastnik gości, który wychodził sam na sam w kierunku bramkarza, ale został sfaulowany przez Damiana Gerka i obrońca  gospodarzy otrzymał  czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.

Mimo, że gospodarze grali w 10-tkę mieli jedną okazję do zdobycia bramki, ale  Nawrocki strzelił obok bramki.

Końcówka pierwszej połowy była niesamowita. Drużyna gości przed przerwą pokazała swoją klasę i w ciągu 3 minut zdobyła 3 bramki po golach 43' Kuśnierz, 44' Rybkiewicz, 45' Kosek i na przerwę piłkarze schodzili z wynikiem 0:3.

Początek drugiej połowy i zmiana kilku zawodników, nie zmieniła obrazu gry i Piotr Wypniewski grający kiedyś w Lubawie nadal doskonale radzi sobie na boisku i w 48 minucie zdobywa czwartą bramkę dla gości.

W drugiej połowie w bramce Kubę Olejniczaka, zastępuje młody Oskar Jackiewicz.  Po golu Wypniewskiego dla gości, gospodarze stworzyli piękną akcję i Paweł Ewertowski był bliski zdobycia bramki kontaktowej głową, ale bramkarz gości Piotr Sznar wybił piłkę. 

Przy wyniku 0:4 trener Krzysztof Malinowski i trener gości Mariusz Niedziółka zmienili zawodników na boisku. W drużynie Motoru zagrali młodzi zawodnicy, którzy pokazali się z dobrej strony próbując dorównać zawodnikom gości, walczyli o każdą piłkę. Widać było wolę walki, ambicję, ale to niestety okazało się za mało.

68 minuta pada 5 bramka po golu Skoneczka. W końcówce i zawodnicy Motoru zdobyli dwie bramki: w 78' Szczepański i w 88' Łukasz Goździejewski.

Spotkanie kończy się wynikiem 2:5. Goście przez 90 minut kontrolowali spotkanie i byli doskonale przygotowani do tego spotkania. W drugiej połowie bardzo dobrze zaprezentował się w bramce młody bramkarz Motoru - Oskar Jackiewicz, który kilkakrotnie obronił piękne strzały napastników gości.  (mz)

Motor Lubawa

Olejniczak(Jackiewicz 46')-  Skindel,Zdunek46'),Krzywicki(Kuczyński46'),Zelmański,Goździejewski, Gerka,Nawrocki(Gajewski 46'),Szymański(Fafiński 59'),Zasuwa(Szczepański Jakub 59') ,Józefowicz (Bartnowski 59'), Ewertowski, 

fotorelacja wkrótce